Witam Cię serdecznie!
Mam na imię Ania i jestem trenerką uważności. Pomagam się zatrzymać, zauważać , jak się sprawy mają, uwalniać od przymusu działania, od “ciągle coś muszę”, koić się w trudnościach, znajdować odwagę do zmian. Pomagam zbudować fundamenty dobrego życia w zgodzie ze sobą.
Komu pomagam?
Pomagam osobom, które ciągle za czymś gonią i marzą, aby choć na chwilę się zatrzymać, przytłoczone obowiązkami tęsknią za spokojem i czasem wyłącznie dla siebie, często się martwią a po ich głowach snują się czarne scenariusze, szukają szczęścia i nie mogą go znaleźć, toną w emocjach a tak bardzo chciałaby nad sobą panować, naprawiają błędy analizując je bez końca i czekają na ulgę, która nie nadchodzi, wszystkim się stresują, pragną oderwać się od myśli i ukoić nerwy.
Co zyskasz pracując ze mną?
Pracując ze mną nauczysz się:
– zauważać, jak się sprawy mają, zachować spokój niezależnie od okoliczności,
– dystansować od emocji i panować nad sobą, jak odnowić poczucie sprawczości i kontroli,
– odrywać się od przytłaczających, krytycznych myśli, otulać w trudności, wspierać się jak najlepszy przyjaciel,
– przyjmować to, czego nie da się zmienić, jak znaleźć odwagę, aby zmienić to, co zmiany wymaga.
Chwila zatrzymania specjalnie dla Ciebie
Praktykuj z nagraniem
Poczytaj, co klienci mówią o pracy ze mną
Właśnie wróciłam z pierwszych wakacji po kursie mindfulness i były to najwspanialsze wakacje w moim życiu. Prawdziwe. Wróciłam wypoczęta, radosna, zrelaksowana, a były to wakacje z małymi dziećmi, mającymi wiele potrzeb. Uważna zabawa z dzieckiem ,, tu i teraz", bez myślenia o przyszłości bądź przeszłości. Obowiązkach, zmartwieniach. Robienie babki na plaży, pływanie na desce, tak naprawdę po postu być. Dzieci to czują, to ogromna korzyść. Czułam wiatr, chłód, bicie serca, oddech, tulenie. Pomagają techniki poznane na kursie. Wachlarz jest ogromny. Uważny ruch. Uważne wykonywanie obowiązków, gdy dzieci biegają, i czuję, a wreszcie - zauważam, że mnie to stresuje, że wybuch blisko. Akceptuję chwilę obecną, i to odpływa. Kurs polecam każdemu, a przede wszystkim rodzicom, bo warto dać to sobie i swojej rodzinie ❤
Od dłuższego czasu byłam ciekawa tego, czym jest mindfulness; chciałam poznać techniki i podejście, jakie kryją się za tym pojęciem. Przejrzałam sporo ofert kursów mindfulness w Krakowie, aż w końcu trafiłam na stronę Ani, która od razu mi się spodobała – była bezpretensjonalna, autentyczna i przekonująca. 8-tygodniowy jesienny kurs okazał się niezwykle wartościowym czasem poszukiwania wewnętrznego spokoju, odkrywania swoich emocji, fascynującej pracy z umysłem, ciałem i oddechem. Poza osobistym doświadczeniem cennym aspektem był też kontakt z innymi uczestnikami kursu i atmosfera wzajemnej życzliwości, o którą Ania zadbała równie dobrze jak o przygotowanie merytoryczne. Kurs dał mi narzędzia, po które mogę sięgnąć, kiedy potrzebuję chwili zatrzymania, oddechu, przyjrzenia się sobie i swoim emocjom. Ania znakomicie uczy też tego, że mindfulness to nie jest ścieżka dla wybranych, a bardzo ludzki i dostępny sposób na to, żeby żyć bardziej świadomie i być bardziej życzliwym dla siebie.
Przyszłam na kurs MBLC szukając spokoju. Kurs pomógł mi kontaktować się ze sobą i chwilą obecną, gdy doświadczam stresu. Czas się wtedy wydłuża, widzę sytuację z innej perspektywy, nie jest już mną, ale sytuacją obok mnie. Wystarczy 3 minutowy powrót do ciała, by "nastał spokój". W trudnych dniach, gdy mam burzę emocji, stosuję RAIN. Dystansuję się w niej do emocji, akceptuję ją i dzięki temu uwalniam. Bardzo lubię medytację życzliwości wobec siebie i innych. Robię ją raczej dla siebie, bo dając życzliwość innym, mnie również robi się dobrze. Po tej medytacji wnoszę miłość do rodzinnego domu, a to jest dla rodziny najważniejsze. Dziękuję, że pojawiłaś się na mojej drodze!
- Znalazłam Ciebie i Twój kurs przypadkiem albo tak miało być… Dlaczego? Nie radziłam sobie z tempem życia, natłokiem myśli i emocji. Zabłądziłam, skręciłam w ślepą uliczkę? Po pierwszych praktykach zaczęłam wchodzić w las, uczyć się siebie i świata na nowo. Zaczęłam patrzeć i dostrzegać, słuchając słyszeć, czuć każdy krok i nazywać emocje i uczucia. Odnowić pojęcie życzliwości i współczucia. Akceptacja - zrozumiałam i poczułam je. Myśli przestały gonić, czas zwolnił. Zaczęłam oddychać… Weszłam w las. Teraz idę prostszą drogą, powoli nie spiesząc się. Połamane drzewa przez wicher w lesie są, obchodzę je i idę dalej. Uspokajam myśli. Patrzę nie widząc. Czuję powiew wiatru, ciepło wiosennych promieni. Lęk ustępuje. Czuję, że dbając o siebie przytulam cały świat. Dziękuję Anno za czas, który mi dałaś
Zgłaszając się do Ani na kurs mindfulness bardzo mi zależało, aby zacząć rozwijać uważność, umiejętność przyglądania się sobie i temu, czego doświadczam. Otwartość Ani i jej nieoceniająca postawa pozwoliły mi spojrzeć na siebie bardziej otwarcie i odkryć kilka ważnych dla mnie prawd. Praktyki uważności poznawane na kursie stały się ważnym elementem mojego osobistego rozwoju.
Na kurs Mindfulness prowadzony przez Anię trafiłam tuż przed awansem zawodowym. Wiedziałam, że wiedza i umiejętności które zdobędę przydadzą mi się w nowej roli. Ania zadbała o świetną organizację i dostępność kursu w wersji on-line (czas pandemii). Atmosfera podczas zajęć była życzliwa i nieoceniająca, dzięki czemu z zaufaniem i otwartością mogliśmy opowiadać o naszym doświadczaniu siebie tu i teraz, o zauważaniu jak działa umysł, i jak można świadomie zarządzać swoją uwagą. To czego nauczyłam się w podczas 8-tygodniowego kursu wspiera obecnie moje życie zawodowe i prywatne.
Od dłuższego czasu krążył za mną temat Mindfulness i gdy tylko okazało się, że jest możliwość, aby zgłosić się do Ani na kurs, to zrobiłam to od razu. Nawet krótkie chwile praktyki uważności pozwalają mi złapać oddech i poczuć, że jest miejsce na chwilę rozluźnienia w czasie całodniowej bieganiny. To bardzo uwalniające mieć pod ręką taką technikę.
Zapraszam Cię do zatrzymania!
Twoje jedyne, drogocenne życie dzieje się właśnie teraz!
Dowiedz się, sprawdź w praktyce, wybierz sobie kurs.
Uważność i życzliwość w moim życiu
Wiem, jak to jest. Ciągły stres i napięcie, nieustanne zamartwianie się, nieprzespane noce. Znam je nazbyt dobrze. Rozumiem tę ciągłą potrzebę ciągłego czegoś-robienia i do-czegoś-dążenia, bo byłam w tym miejscu. Teraz żyję inaczej. Od kiedy praktyka uważności (z ang. mindfulness) stała się częścią mojego życia znajduję spokój i balans. Podchodzę do siebie z życzliwością, potrafię się ukoić, odpuścić to, na co nie mam wpływu. Przeszłości pozwalam odchodzić. Teraźniejszości doświadczam ciesząc się tym, co jest tu i teraz. Z większym spokojem patrzę w przyszłość, bo wiem, że mam odwagę zmierzyć się z tym, co nadejdzie.