Śliwki uwielbiam! Lubię dosięgać i szukać tych dojrzałych, bo cóż to za przyjemność zjeść twardy i kwaśny owoc…
Śliwka, aby nabrać swojego smaku potrzebuje około 4-5 miesięcy. Nie da się tego procesu przyspieszyć – co najwyżej można narazić się na ból brzucha…
Wplatanie uważności w życie to też proces i potrzeba nieco czasu, aby móc korzystać z jego owoców. Ten czas to 8-tygodni. Tyle właśnie trwa typowy kurs mindfulness. Zaczynając praktykę uważności dajemy początek subtelnym procesom, które zachodzą w naszym mózgu. Opierają się one na jego neoroplastyczności – zdolności tworzenia nowych połączeń neuronalnych, dających bazę dla wspierających nas nawyków (też myślowych). Kluczowa wiadomość jest taka, że procesy te zachodzą także u dorosłych. Nowe połączenia neuronalne rozwijające się w czasie praktyki z czasem się utrwalają i wspierają nas w codziennym funkcjonowaniu.
Te procesy, które w nas zachodzą są subtelne, dzieją się same, zachodzą podświadomie. Medytacja uważności działa jak karmienie się zdrowym jedzeniem. Medytacja jest karmieniem a procesy zachodzące w mózgu są jak wykorzystywanie substancji odżywczych z pożywienia – dzieją się same. My odczujemy tego efekty – będziemy korzystać z owoców uważności.
Jakie są te owoce? Początkowe efekty praktyki obejmują przede wszystkim obniżoną reaktywność ciała migdałowatego na stresujące bodźce, poprawę skupienia uwagi, zmniejszenie błądzenia myślami. Dość szybkie efekty towarzyszą praktykom rozwijającym życzliwość, To dzięki nim zwiększa się poziom empatii, obniża poziom lęku i rozwija życiowa pozytywność. I trochę jak w tym żarcie, że „mięsień nieużywany zanika” tak i uważność wymaga pielęgnowania i używania. Rob Nairn, twórca kursu życia opartego na zasadach uważności dodaje jednak, że gdy raz odczujesz, jak uważność działa, jak świadomie można żyć i być, to pozostanie to już z Tobą na dłużej.