Uważność przenika do życia

Uważność jest jak program działający w tle. Gdy ją w solidnie zainstalować i w miarę regularnie aktualizować, to nic więcej nie musisz robić, niezauważalnie sama będzie się uruchamiać.

Medytacje uważności są po coś. Każda medytacja wpływa na strukturę mózgu, który jest neuroplastyczny i tworzy nowe połączenia neuronalne przez całe życie. Tak więc podczas każdej praktyki – formalnej czy nieformalnej mózg wraca do tu i teraz, łapie kontakt z oddechem, przyjmuje zwiększą łatwością i z większym spokojem, bieżące doświadczenie – to, co czujesz z chwili na chwilę.

Praktyka formalna to ta, gdy wybierasz czas, miejsce, rodzaj praktyki siedzącej albo w ruchu, też podczas chodzenia.

Praktyka nieformalna to ta w trakcie codziennych czynności. Gdy zmywasz i przełączasz umysł w stan bycia, gdy myjesz zęby albo się myjesz i przełączasz się na odczuwanie. Każda chwila dnia spędzona w taki sposób to też praktyka.

Praktykując budujemy i wzmacniamy mięsień uważności. Tworzymy nowe ścieżki połączeń neuronalnych i to zaczyna się przejawiać w różnych sytuacjach.

„O! Nawet w pracy jestem bardziej przytomny.” „Zauważam, że myśli uciekają w przyszłość czy przeszłość i mogę tak po prostu wrócić do tu i teraz.”, „Spokojniejsza jestem, zauważam myśli, mogę zdecydować, czy wsiadać do pociągu myśli czy nie”, „Nawet w pracy mogę się na chwilę zatrzymać się, pooddychać świadomie i z odświeżonym umysłem zająć się następną rzeczą, wystarczy kilka minut.” „Zaczynam trudną rozmowę telefoniczną, łapię kontakt z oddechem, oddycham i jestem w tej rozmowie, słucham z większym spokojem”.

Za czasem zaczynamy dostrzegać, że coś jest inaczej niż zwykle, że różne aktywności – rozmowa, czekanie, chwila nudy, czytanie, gotowanie, jazda na rowerze stają się praktyką. Uważność się ujawnia. Życie staje się praktyką.